Podobnie jak rzymski dramaturg, od którego pochodzi nazwa, Plauto skanuje przeszłość, szukając pomysłów na przyszłość. Czyni to ustawiając jednego aktora – drewno – w centrum sceny, gdzie może występować w całym repertuarze kształtów: płaskich, zakrzywionych, spiczastych… Dla koneserów to produkcja, której nie można przegapić; dla nas to po prostu hołd dla materiału, który kochamy. Z drugiej strony, doskonałe surowce i skonsolidowane rzemiosło połączone z prostotą nigdy nie przestaną zadziwiać.